Ciepły wrzesień sprzyja pracom w ogrodzie. Dla przypomnienia tylko, bo pewnie wszyscy miłośnicy tulipanów świetnie o tym wiedzą, rozpoczął się okres sadzenia ich do gruntu.
Przypomnieniem niech będzie fragment mojego obrazu.
Moje tulipany niedokończone Joanna Lisiecka |
Właściwie tylko jedna refleksja mi się nasuwa na temat metody sadzenia tych kwiatów. Od wieków napisano o nich całe tomy, a wciąż w ogrodach widzę taki elementarny błąd: tu kwiatuszek, tam kwiatuszek, i jeszcze tam taki pojedynczy, samotny.
Nie! Do kupy je, razem, do jednego koszyczka, albo do jednej dziury w ziemi. One lubią towarzystwo, to stadne stworzenia, a im więcej w gromadzie tym lepiej wyglądają.
Połączenie kolorystyczne czerwieni z żółcią jak zwykle aktualne, to ponadczasowa klasyka. Różowych tulipanów raczej nie sadzimy koło czerwonych, mały efekt barwny. Ale różowy z białym to już zdecydowanie lepsze połączenie.
A dla wszystkich miłośniczek tulipanów mam to zdjęcie, które uwielbiam. Znalezione w internecie, świetnie ilustruje moją uwagę na temat sadzenia tych kwiatów.
(No nie wiem jaki efekt dałby jeden tulipan...)
Cudownie radosne zdjęcie "tulipanowe" znalezione w internecie. |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz