Pamiętam, jak kiedyś byłam w komisji konkursu na najładniejszą posesję. Jedna z uczestniczek była wszystkim znana.
- Wiesz, to tam gdzie jest tak dużo kwiatów.
- Ale mi wskazówka, w większości ogrodów jest wiele kwiatów.
- Ale tam jest naprawdę dużo.
Kiedy dotarliśmy na miejsce i zobaczyłam ogród to zaniemówiłam. Tak ogromnej kolekcji dalii poza ogrodami botanicznymi nie widziałam. Mam wrażenie, że były tam wszystkie kaktusowe, pomponowe, pojedyncze, półpełne, anemonowe i nie wiem już jakie, we wszystkich
możliwych kolorach.
dalie fot. Joanna Lisiecka |
W ogrodzie nie było jakiegoś zaplanowanego układu, wyznaczonych wyraźnie stref z określonymi odmianami czy kolorami.Tu wszystko się przenikało, swawolnie rosło nie zważając na żaden porządek kompozycyjny. Filuternie kpiło sobie z zasad projektowania ogrodów. Ale razem przedstawiało imponujący widok. Chodziliśmy dosłownie w morzu kwiatów. Natychmiast wdałam się w pogawędkę z właścicielką ogrodu. Najbardziej ciekawiło mnie to, gdzie przechowuje bulwy tak ogromnej kolekcji. Lekko zawstydzona przyznała się, że wszędzie, nawet pod łóżkiem jeśli trzeba.
To jest prawdziwa miłość, pomyślałam. O tak, ogrodu z dalią w roli głównej nigdy nie zapomnę.
dalie fot. Joanna Lisiecka |
Te piękne kwiaty pochodzą z Ameryki Środkowej i należą do rodziny astrowatych. Napisano o nich całe tomy. Dużo mniej można znaleźć informacji o człowieku, którego noszą nazwisko: Andersie Dahl (1751-1789 r.)
Był szwedzkim botanikiem i lekarzem, uczniem Karola Lineusza. Życie nie rozpieszczało go. Kiedy miał 9 lat umiera jego matka, Joanna Helena. Mały Anders będzie miał później dwie macochy. Jego ojciec umiera w 1771 r. Dahl zostaje więc sierotą w wieku 20 lat, z kłopotami finansowymi, niedokończoną edukacją i ogromną pasją do botaniki. Mimo tych trudności dalej się uczy, zostaje kuratorem w prywatnym muzeum przyrodniczym i ogrodzie botanicznym. Podróżuje. Przywozi
z różnych zakątków świata wiele roślin i kataloguje je. Kończy edukację z tytułami, naucza botaniki
i medycyny. I umiera w wieku 38 lat!
Tyle znalazłam podstawowych informacji. Czuję niedosyt. Myślę, że był bardzo ciekawym człowiekiem, który przez swoje krótkie życie wiele osiągnął.
Andersie Dahl, dzięki dalii jesteś nieśmiertelny.
Pozdrawiam wszystkich miłośników tych pięknych kwiatów, a szczególnie Panią,
o której dziś napisałam.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz